Zmiany, zmiany klimatu.
Słyszymy o nich w ostatnim czasie coraz częściej, ale czy je widzimy?
Trochę tak. Czasem jest cieplej, czasem sucho, czasem mniej śniegu. Często jednak, jeżeli nie jesteśmy np. rolnikiem, nie przywiązujemy do tego dużej uwagi. Ba cieszymy się, że nie pada bo mamy udane wakacje. W prognozach pogody ciągle słyszy się „będzie piękna, słoneczna pogoda” albo „dobra pogoda” czyli? Zero deszczu.
Nowy efekt tej pięknej pogody i zmian klimatycznych można było zaobserwować dzisiaj.
Jakieś 10h temu ruszyłem samochodem z Pomorza, spod domu rodziców.
Wyjechałem nad Brdę, patrzę?
Chyba coś zaczęło pylić – pomyślałem.
Broza? Zbyt intensywnie – dodałem
Sosna? Zdecydowanie za wcześnie – kontynuowałem rozmyślanie
Przejechałem kawałek dalej i wszystko stało się jasne.
Przez kolejnych 400km drogi z Pomorza do Warszawy widoczność utrudniał pył, kurz, momentami przypominając niesione wiatrem tumany piachu w Sudanie Południowym, powstające przed nadchodzącą burzą.
Tak, dzisiaj przeżyłem swoją pierwszą „burzę piaskową” w Polsce. Obawiam się, że na kolejne nie będę czekał latami.
Zobaczcie jak to wyglądało.
do dyskusji