Afryka
IX 2012 - V 2014
„A teraz wybiorę się do Afryki” – nigdy w ten sposób nie myślałem. Ale gdy nadarzyła się okazja wyjazdu do Sudanu Południowego. Zdecydowałem się momentalnie.
Sudan Południowy
Sudan Południowy to najmłodsze państwo świata, które powstało w wyjątkowych okolicznościach. Teren przez nie zajmowany trawiły przez blisko 40 lat wojny pomiędzy arabską północą a rdzenną ludnością z południa. Na tak „spalonej ziemi” wpływ kultury zachodniej na życie mieszkańców regionu był wyjątkowo niewielki.
Praca i…
W Dżubie, stolicy Sudanu Południowego mieszkałem przez niecałe dwa lata. Pojechałem tam zakładać firmę dla polsko-sudańskich inwestorów, ale niemal każdą wolną chwilę wykorzystywałem na wypady w głąb kraju i rozmowy z ludźmi. Dotarłem między innymi w góry w poszukiwaniu opuszczonych plantacji herbaty, pływałem po Nilu, odwiedzałem różne grupy etniczne, który w Sudanie Południowym jest znacznie ponad 50. Spędzałem czas z Szylukami zamieszkującymi tereny graniczące z Sudanem, z Toposami których ziemie graniczą z Kenią i Ugandą, Dinkami, Nuerami, Mundari i wieloma innymi. Po wybuchu wojny domowej zacząłem zajmować się doradzaniem organizacjom pomocowym oraz prowadzeniem drobnych napraw placówek terenowych zniszczonych w wyniku konfliktu.
Jadąc do Sudanu Południowego spodziewałem się spotkać z odmiennym sposobem postrzegania świata, ale to co zastałem przerosło moje oczekiwania. Okazało się ludzie tam mieszkający wychodzą z zupełnie innych założeń niż nasze. Przebywanie i praca z Sudańczykami z południa obfitowały w mnóstwo niespodzianek, zwykle śmiesznych i pouczających ale czasem, muszę przyznać, wymagających cierpliwości.